- Dziękuję .. Nie narzekam . - odpowiedziałam
Proszę dokładnie opowiedzieć , jak zginął pani mąż - zasugerował ktoś z tyłu ..
To konferencja prasowa .. obiecałam że im to opowiem ..
Że opowiem całą historię miłości mojej i mojego ukochanego ..
KONIECZNA MUZYKA : link do piosenki . Jak się skończy to od nowa ..
- A więc zaczęło się od tego , że chodziliśmy do jednej klasy . Trudno mu było się wpasować .
Był inny niż reszta .. Siedzieliśmy w jednej ławce .
Wspaniale się dogadywaliśmy . Był moim najlepszym przyjacielem ..
Po jakimś czasie zauważyłam ślady na jego nadgarstkach ..
T: Lou , coś ty zrobił - powiedziałam odsłaniając rękawy bluzy
L: Mam swoje powody - rzekł i odwrócił się . Chciał odejść , ale złapałam go za rękę
T: Nawet mi nie możesz powiedzieć ? - szepnęłam cicho , patrząc jak się oddala
Odwrócił się i podszedł do mnie . Pocałował lekko ..
Wiedziałam już o co chodzi .. Odwzajemniłam pocałunek .
Od tego momentu byliśmy parą ..
L: Myślałem , że mnie nie chcesz ..- powiedział
Louis był szczęśliwy . Na każdym drzewie rył napis " Love forever " .
Potem skończyliśmy szkołę . On był w zespole , a ja zajmowałam się domem .. Pewnego dnia przyszła na świat nasza córeczka .. Miała być owocem naszej miłości .. Ale podczas pewnej kłótni , wyznałam mu , że nie jestem pewna czy go kocham . Lou wybiegł z domu i już nie wrócił ..
Od tego czasu codziennie chodzę na jego grób , a w każdy równy miesiąc od jego śmierci chodzę i gram na gitarze to co lubiliśmy .. Nie jest mi łatwo .. - skończyłam .
Poszłam do domu i powiedziałam mamie , żeby z nią została . Pożegnałam się czule z córką i wcisnęłam jej list do ręki . Ale ostrzegłam , że ma go otworzyć , po pewnym ważnym wydarzeniu .
Wzięłam do ręki gitarę i poszłam w miejsce gdzie zginął .
Śmiertelnie potrącił go samochód .
To jest już wieczór .. Siadam na jezdni z nadzieją , że coś pojedzie . Biorę gitarę w ręce i śpiewam nasze utwory .. Nadeszła pora na " Can't stop love " . Doszłam do refrenu i ujrzałam żółte światła samochodu ..
Powiedziałam tylko cicho : " No matter what they say . I love you "
Po jakimś czasie moja córka otworzyła list :
Przepraszam cię . To przeze mnie Louis zginął .
Tak wspaniała osoba nie miała prawa umrzeć .. Muszę być z nim ..
Kocham go .. Kiedyś to zrozumiesz .. Pamiętaj o nas i zadbaj o babcię .
Pozdrów chłopaków . Przekaż im , że jeżeli będę z Lou tam na górze , na pewno będziemy szczęśliwi .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i jest 9 ..
Wczoraj przeczytałam 2 mega smutne imaginy i mnie też jakoś dzisiaj wzięło ..
Dlatego nie piszę dziś bloga bo póki co ma być szczęśliwy ;D
Wiem , przepraszam Amelia że znowu smutny , ale nooo .. Kolejne będą szczęśliwe jak poprzedni ^.^
CZEKAJCIE NA NEXT .!
To się nazywa prawdziwa miłość, na wieki:-) super :-) u mnie właśnie pojawił się 38 rozdział
OdpowiedzUsuńAww jakie piękne ...I'm crying ;(
OdpowiedzUsuń@DarciaMakles